Floki odpuszcza wyznawcom. Sezon 5 znowu mamy rzeź w kościele. Poprawność polityczna drzwiami i oknami
Ano na to wygląda.
Źródła podają, że Normanowie docierali min. na Półwysep Iberyjski i kosili muzułmanów aż wióry szły. Niejeden raz słońce krwawo zachodziło nad brzegami Gwadalkiwiru, kiedy synowie Mahometa kładli głowę pod topór wyznawców Odyna.
Pewnie. Pytanie tylko: ilu zabitych Anglów, Sasów, Słowian itp. przypadało na jednego muzułmanina? Jak nazywają się słynne kolonie na półwyspie arabskim? Ja wiem, że można być chorym z nienawiści do muzułmanów. Ale żeby aż tak wypaczało to widzenie świata? Serial ma pominąć rzezie w całej Europie, byle tylko pokazać wyłącznie walkę z muzułmanami? To może i Ruś Kijowską od razu przenieść do Anatolii?
Wiem, że 3 lata, ale... Nikt nie mówi by mordowali TYLKO muzułmanów, ogarnij się... Trzymając się faktów historycznych powinni tak samo zrobić rzeź w meczecie w Hiszpanii jak robili to w kościołach. Tymczasem świątynie chrześcijańskie spływają krwią, a Floki staje się wielkim obrońcom muzułmanów. Zwykła polityczna poprawność. Ukazać zabijanie chrześcijan jest dziś trendy, a zabijanie wyznawców Mahometa to tabu.
Przeoczyłeś nieletnią arabską migrantkę, która zabija kobietę, która ją adoptowała?
Ivar zabija chrześcijan w zemście za ojca. I z nienawiści. Podobnie biskup traktuje pogan. To nie poprawność polityczna, a konkretna postać, jej motywacje i przekonania.
Bjorn czy Floki nie dopuściliby do czegoś takiego, nie po przemianie jaką przeszli. Ubbe, gdyby miał większy posłuch i szybciej reagował również nie zabiłby nikogo w kościele.
Ale jasne, upatrujmy się wszędzie politycznej poprawności, rysujmy sobie rzeczywistość tak jak nam pasuje.
Chyba jest różnica pomiędzy najeźdźcami mordującymi cywilów, a biskupem broniącym swoich ziem i parafian przed tymi najeźdźcami... nie sądzisz?!?
No jest, ale chyba nie będziemy zakłamywać historii (inb4 wikingowie to nie serial hisotryczny. Tak, wiem, ale jednak najazdy to fakt, więc...).
Ivar nie jest przedstawiony jako postać pozytywna, chrześcijan oglądając Wikingów jest żal, kiedy są wyrzynani... W pewnym momencie widz przestaje kibicować Wielkiej Armii, a sympatyzuje bardziej z Ethelwulfem, który wyraźnie dorósł.
Poza tym, dla tych od ględzenia o politycznej poprawności: Muzułmanów przedstawiono znacznie gorzej niż chrześcijan. Nie wiem o cholerę wam chodzi, ale znowu ktoś próbuje robić problem tam gdzie go nie ma.
No jest, ale chyba nie będziemy zakłamywać historii (inb4 wikingowie to nie serial hisotryczny. Tak, wiem, ale jednak najazdy to fakt, więc...).
Ivar nie jest przedstawiony jako postać pozytywna, chrześcijan oglądając Wikingów jest żal, kiedy są wyrzynani... W pewnym momencie widz przestaje kibicować Wielkiej Armii, a sympatyzuje bardziej z Ethelwulfem, który wyraźnie dorósł.
Poza tym, dla tych od ględzenia o politycznej poprawności: Muzułmanów przedstawiono znacznie gorzej niż chrześcijan. Nie wiem o cholerę wam chodzi, ale znowu ktoś próbuje robić problem tam gdzie go nie ma.
Naiwniaku myślałeś, że Floki z Bjornem z Itaką tam na wycieczki jeździli żeby zwiedzać świat i poszerzać horyzonty? ROTFL!!!!
To pewnie dla Ciebie cokolwiek eufemistyczny termin "wędrówki ludów" oznacza takie niczego sobie podróżowanie i poznawanie świata.
Ej ludzie, co wy żeśta w szkole robili to ja nie wiem.
Wędrówka ludów, Floki i Bjorn, IX wiek... to się nie dodaje xD
Tak, w serialu Bjorn nie pływa w celach rabunkowych! I to nie była wędrówka ludów do cholery! Totalnie nie rozumiem, jak można pisać o historii nie znając się na tym zupełnie. Ale to nawet nie jest istotne, bo, uwaga... Wikingowie są tylko serialem, który wymieszał postacie i wydarzenia i sklecił z tego swoją wersję wydarzeń!
Serial to se można między bajki włożyć. Ot kolejna wariacja na temat życia i "twórczości" Ragnara. Grunt, że dobrze się ogląda.
A z wędrówkami ludów może trochę przesadziłem, w końcu to nie te czasy a i Cesarstwa już dawno nie ma, ale dla mnie najazdy na Anglię to wydarzenia, które mają wiele podobieństw z działaniami Hunów, bo obydwa mocno przemeblowały ówczesny świat. Wypadu Bjorna i Flokiego w ogóle do tego nie zaliczam. Od taki se wybryk scenarzysty.
no ciutkę przesadziłeś w tymi wędrówkami ludów, bo trwały już w najlepsze od jakichś 4 wieków;)
przed Wikingami ostatnia "wędrówka ludów" to najazd Longobardów na Półwysep Apeniński w VI wieku naszej ery
---------------
30 najnowszych wątków/tematów na forum
http://www.filmweb.pl/serial/Wikingowie-2013-659055/discussion?plusMinus=false
wątek/temat "LITERATURA"
http://www.filmweb.pl/serial/Wikingowie-2013-659055/discussion/Literatura,241352 6
Spierd***** panie "nigdy nie oglądałem nic w internecie i się tym szczycę jak to był rok 2008".
ale pieprzycie wszyscy z tą poprawnością polityczną xD Flokiego zainteresowała wtedy nowa kultura i religia, ludzie modlący się mimo ich najazdu i kompletnie niezwracający na nich uwagi.
Może gdyby w kościele w Yorku tez się tak modlili zamiast drzeć ryja też by się nimi zafascynowali xD
Tyle, że to nieprawda historyczna. Niezależnie od religii nikt nie stałby bez ruchu jak ich mordują.
Oczywiście! Oni tam na wiking szli, po bogate łupy. I w dupie mieli wierzenia tych, których ograbiali.
Tak jak wyżej zostało napisane, to było pierwsze spotkanie ekspedycji Flokiego z kompletnie inną kulturą i religią (zobaczcie jak wikingowie reagują w tym odcinku na sposób modlitwy i wielkie skupienie muzułmanów). Wydaje się oczywiste, że chciał najpierw ją poznać, a nie wyrywać się od razu z dunem na rzeź. Floki to jak dla mnie najbardziej wiernie odwzorowany Skandynaw okresu wczesnego średniowiecza, ciekawy świata, przywiązany do swojej wiary, ale otwarty na poznawanie innych kultur.
A chrześcijaństwo już bardzo dobrze znali, nic nowego nie mogło ono im zaoferować, więc dlaczego by od razu wszystkich nie wyciąć? Nic nowego im tak nie pokażą.
To chyba zapomniałeś pierwszych odcinków pierwszego sezonu i pierwszego najazdu na wyspy brytyjskie a konkretnie ataku na klasztor. Nie zauważyłem tam jakieś fascynacji opcja kultura i religia tylko rzez w kościele .
ma_rcin
Bo to nie była obca kultura i religia. Pierwsi chrześcijańscy mnisi i misjonarze w Danii to początek wieku VII (Willibrord z Utrechtu podjął pierwszą próbę schrystianizowania Dunów), a Lindisfarne to rok 793.
Nie zauważyłeś Ragnara który wziął mnicha na niewolnika żeby ten go uczył bo był tak zafascynowany ich kulturą? Jak mogłeś to przeoczyć przecie to jeden z najważniejszych wątków serialu!
...
returner
Zgadzam się. Jednak dla mnie zawsze Floki górował nad Ragnarem. Zawsze biła od niego taka dzika energia, wigor, fanatyzm,a Ragnar zdziadział po 2 sezonie. Flokiego polubiłem jeszcze bardziej jak dotarł na Islandię, liczę że jeszcze bardziej rozwiną jego postać
Z tego co mi wiadomo miał zostać nowym wieszczem (wróżbitą). Być może zastąpi tego niewidomego w Kattegat, który odejdzie wreszcie do Valhalli.
Z drugiej strony, przypomnę, że wyznawcy Odyna mieli mocno na pieńku z chrześcijanami od jakichś 30 lat przed Lindisfarne. Otóż od mniej więcej 770r. Karol Wielki ogniem i żelazem ewangelizował Sasów z Saksonii, masowo ich przy tym mordując. Uchodzców religijnych było z pewnością mrowie w Danii końca VIIIw., a ja jestem zdania, że to oni stali za krwawymi napadami na Anglię i okrucieństwem wobec duchownych. W końcu, chrześcijanie to chrześcijanie i za zbrodnie Franków, płacili Anglicy :) .
"Uchodzców religijnych było z pewnością mrowie w Danii końca VIIIw., a ja jestem zdania, że to oni stali za krwawymi napadami na Anglię i okrucieństwem wobec duchownych"
Wyssane z palca. Okrucieństwo wobec duchownych (i nieduchownych) było wtedy zupełnie normalne i do jego uzasadnienia nie trzeba wymyślać żadnych 'uchodźców religijnych z Saksonii'.
Poczytaj sobie cokolwiek o wojnach sasko-frankijskich z końca VIIIw., to będziesz miał jakieś pojecie o czym piszesz. Z kronik wiemy, że Sasi byli wspierani przez Duńczyków, saski przywódca Widukind wielokrotnie gościł w Danii, a z kolei w ujarzmionej Saksonii Karol Wielki wprowadził ustawodawstwo wprost stanu wyjątkowego.
"będziesz miał jakieś pojecie o czym piszesz"
Jestem historykiem i to specjalizującym się w średniowieczu, więc bardziej kulą w płot trafić nie mogłeś.
No więc mości historyku średniowiecza, z czym się nie zgadzasz w przedstawionych przeze mnie tezach?
http:/ /lubimyczytac.pl/ksiazka/3819337/mlot-i-krzyz-nowa-historia-wikingow teza którą postawił kolega azyniusz, pochodzi z tej książki, polecam swoją drogą
Dziękuję, ale czytałem kilka lat temu. Dużo nadinterpretacji, nic odkrywczego. Generalnie popularyzatorska a nie naukowa praca, ale dla hobbystów ok.
@Varshewer
Jak żeś taki wielki historyk to powinieneś wiedzieć, że ta właśnie dziedzina wiedzy w większości bazuje na różnych interpretacjach, a czasem też na nadinterpretacjach tym bardziej kiedy nie ma (a w tym wypadku właśnie tak jest) zbyt pewnych źródeł pisanych. Skandynawowie niestety nie hołdowali kulturze pióra i tylko z ust do ust sobie przekazywali historie swoich przodków, a potem jakiś mnich czy inny misjonarz mógł to usłyszeć i spisać (nie wiadomo jak poprzekręcane i "nad-" albo i "nie do " interpretowane). Więc kolega, który przytacza tu za książką Fergusona pewne tezy ma do tego pełne prawo.
Zanim zaczniesz pisać oczywistości ("nie hołdowali kulturze pióra") wymieszane z bzdurami ("historia bazuje czasem na nadinterpretacjach"), zapoznaj się z pojęciem krytyki źródeł, będącym absolutną podstawą nauk historycznych. Nadinterpretacja jest poważnym błędem, na którym historiografia nie bazuje i nie bazowała nawet "czasem", bo z definicji nie może.
Oczywiście, że Twój kolega ma pełne prawo przytaczać pewne tezy. A ja mam pełne prawo je krytykować z pozycji autorytetu, ponieważ jestem w tej dziedzinie zawodowcem.
PS. Nigdzie nie napisałem, że jestem wielkim historykiem, więc ta złośliwość była zbędna.
Z całym szacunkiem, znam lepszych ekspertów i autorytety w tej dziedzinie niż z bożej łaski forumowy "specjalista".
Ale mam z was bekę :D Kłócicie się, jakby Wikingowie byli serialem historycznym:D Ludzie, ruszcie czasem mózgownice zanim zaczniecie się obrażać.
Nie poprawność polityczna, ale historyczne odwzorowanie. Prawą jest, że wikingowie czy raczej Skandynawowie nienawidzili chrześcijan, bo się już od lat z nimi spotykali(przed odkryciem przez nich wysp brytyjskich), zaś na morzu śródziemnym byli postrzegani bardziej jako kupcy, a nie łupieżcy. Celem większości najazdów normańskich była kolonizacja. Na południu też co prawda osiedlali, ale rzadziej i z mniejszym natężeniem.