Kolejna legenda odeszła. To już trzecia w ciągu miesiąca. Wybitny reżyser i kawałek historii kina. Oczywiście głównie za "Dwunastu gniewnych ludzi", ale inne filmy również są warte obejrzenia i zachwytu. A najgorsze jest to, że Filmweb chyba uznał, że Lumet nie był na tyle znaczącym reżyserem, aby nas o tym oficjalnie poinformować :/
Jeszcze dziś rano wszedłem na jego profil. To straszne, ilu w tym roku odchodzi wielkich artystów. "Dwunastu gniewnych ludzi" to jeden z moich ulubionych filmów, wielka strata. A w mediach zamiast tej informacji, tylko wałkują temat Smoleńska. Przykre...
ja dokładnie tak samo - pół godziny temu skończyłem oglądać. Teraz wszedłem na Filmweba, by wystawić jedyną słuszną ocenę dla arcydzieła no i... Pan Lumet nie żyje, ehh.. ; (
Odszedł na wieki jeden z najwybitniejszych reżyserów świata. Świeć Panie nad jego duszą. Współczuje krewnym i bliskim.
Jego dzieła: 12 gniewnych ludzi, serpico, sieć przejdą z pewnością do żelaznego kanonu filmografii światowej.
Dziękuje Sidney Lumetowi - mojemu ulubionemu reżyserowi - za wszystko co dla nas stworzył!