Uosabia wszystko to, czym Hank Chinaski (MICKEY ROURKE) gardzi: obnszoną męskość i łatwość z jaką zdobywa kobiety. I jako taki jest świetny. Tani, tandetny, wąsaty, pozbawiony dystansu i poczucia humoru. Powszechnie z tego powodu nielubiany.
FRANK STALLONE jako Eddie jest świetny, bo ani przez moment nie próbuje go bronić. Gra cepa i już.
Brawo!