Mam takie mieszane uczucia co do serii X -men bo nie zawsze wszystko mnie się do końca podoba w serii .Ale jak się ogląda całą serię to się może człowiek wciągnąć .W tej części trochę niektóre momenty się mnie wydały dziecinne.Chociaż co do akcji jakoś najbardziej lubię części 1-3 bo dalej było dla mnie słabiej no może jeszcze ujdzie i dobrze się postarali w części :geneza Wolverine i Wolverine .Co do postaci najlepszy był dla mnie Wolverine i Magneto .Koncówka jedynie może być chociaż moment jak Magneto zaatakował pociąg i walka z Wolverinem ( jeśli to można w ogóle nazwać walką ).Ogólnie to seria podoba się mnie ale jakoś ta akcja tak za mało mnie było ;/ Moim zdaniem ten koniec nawet wydał się taki niedopracowany i jakby czegoś było brak .A lepiej że nie zrobili z tym jak z Transformerami że totalna nawalanka przez pół godz .W tej serii właśnie tyle dobrze że tego nie ma ;) A walki były jakieś krótkie jedynie jak chcieli powstrzymać Magneto przed zastosowaniem maszyny zmieniającej ludzi w mutanty ,była ciekawa akcja.Chociaż ukazanie postaci Wolverine mnie się podobało i ta dziewczyna co wyssysała energię z innych osób kiedy je dotykała .Ze świty Magneto jedynie Mistik daje radę i niezle walczyła z Wolverinem a ten Sabretooth i ten co wysuwał język jak kameleon ujdą ale tak to szału nie było ;/ Magneto jak skierował broń przeciwko policji takie sobie w sumie to miał denny hełm na głowie ;) I może jeszcze ten moment z tym premierem który został zamieniony w mutanta ujdzie.