Obejrzałem z ogromną satysfakcją. Tyle gwiazd w jednym filmie to rzadkość. Tym bardziej że mamy tu takie sławy jak np. Fanny Ardant, John Cleese, Mickey Rourke, Luca Barbareschi itp. To kolejny dowód że "Polański prawdziwym artystą jest...". Cieszę się że pomimo zaawansowanego wieku reżyser ciągle ma potrzebę i chęci kręcenia kolejnych filmów. Jest jakiś urok i wyjątkowość produkcji Polańskiego który potrafi nierzadko przykuć uwagę i zaskoczyć widza. I ten miks światowych gwiazd w europejskim anturażu - świetne.