Gary Burghoff zagrał zarówno w filmie jak i serialu tę samą rolę - Radara.
Burt Reynolds odrzucił rolę Trappera Johna.
Robert Altman chciał, aby Elliott Gould wcielił się w postać Forresta. Ostatecznie aktor zagrał jednak Trappera Johna.
Film kręcono w Los Angeles, Malibu, Calabasas (Kalifornia, USA).
Mike Altman, syn reżysera, w wieku lat cztermastu napisał tekst to piosenki z filmu. Okazało się, że zarobił na tym więcej, niż jego ojciec na filmie.
Akcja dzieje się w trakcie wojny w Korei, jednak reżyser usunął z filmu wszystko to, co mogłoby o tym świadczyć, sprawiając wrażenie, że mamy do czynienia z Wietnamem.
Mimo iż akcja filmu dzieje się niemal na lini frontu, jedynym wystrzałem jest ten z pistoletu sędziego w trakcie meczu piłkarskiego.
Rzadko się zdarza,że czołówka filmu jest wyczytywana (zamiast pokazana w formie napisów). W filmie Altmana, który rozpoczyna się ogłaszaną przez głośniki zapowiedzią nocnego pokazu filmów w polowym szpitalu, ostatnią zapowiedzianą pozycją jest właśnie "M.A.S.H" z pełną czołówką.
M.A.S.H. to skrót od Mobile Army Surgical Hospital.
Elliott Gould i Donald Sutherland na planie ciągle wołali na siebie "Shirley" (tak miała na imię ówczesna żona tego drugiego). Gould zrobił tak w jednym ujęciu, doprowadzając tym Sutherlanda do śmiechu. Altman zdecydował się pozostawić to w filmie.
Kiedy "Sokole Oko" po raz pierwszy przyjeżdża do obozu, słychać jak osobisty asystent wzywa kilku mężczyzn do bazy wyjazdowej. Jeden z nich nazywa się "Robert A", co jest hołdem dla reżysera filmu Roberta Altmana.
Zdjęcia do filmu kręcono od 14 kwietnia do 11 czerwca 1969 roku.
Sally Kellerman, odtwarzająca rolę "Gorących warg", przewidziała, że dach namiotu, w którym bierze prysznic, zostanie podniesiony. Gdy to nastąpiło, kobieta położyła się na podłodze wcześniej, niż zakładał scenariusz. By Kellerman nie zepsuła ujęcia ponownie, reżyser Robert Altman i aktor Gary Burghoff zdjęli spodnie tuż przed podniesieniem dachu. Szok, jaki widzimy na twarzy aktorki w filmie, był więc autentyczny.
Robert Altman wyznał po latach, że Elliottowi Gouldowi i Donaldowi Sutherlandowi nie podobał się fakt, iż tak wiele miejsca poświęcono bohaterom dalszoplanowym. Jeszcze w trakcie trwania zdjęć udali się do szefów wytwórni i zażądali zmiany reżysera. Ci odmówili, a film odniósł wielki sukces. Gould wyznał całą sprawę Altmanowi, który w zamian za szczerość obsadził go w kilku swoich późniejszych filmach, tymczasem Sutherland, który się nie przyznał, nigdy więcej u niego nie zagrał.
Na początku filmu widać żołnierza transportującego rannego na noszach, który potyka się i upada. Tej sceny nie było w scenariuszu, mężczyzna naprawdę się potknął. Reżyser Robert Altman postanowił zostawić to ujęcie w filmie.