Znakomita ekranizacja świetnej książki. Nico Walker napisał o tym, jak to jest być przegrywem z dobrym sercem w USA, a Anthony i Joe Russo pochylili się nad tą bezkompromisową narracją, aby w filmie oddać barwy, kształty i zwizualizować nastroje. W efekcie powstaje epickie widowisko artystyczne o życiowym fatalizmie i – tu, na ekranie – o wielkiej miłości. Walker rewelacyjnie balansuje w „Świeżym” między ironią a tragizmem. Ten film jest liryczny, choć stworzony z wielu scen, które trudno unieść. Bardzo lojalny wobec książki, a jednak kreślący inną, choć tak samo melancholijną i brutalną jednocześnie historię. I genialny Tom Holland, zapisuję sobie to nazwisko, tu stworzył jedną kreację wielu twarzy rozpaczy, to prawdopodobnie będzie w przyszłości kinowy ktoś! Bardzo dobre kino o tym, że czasem wciąż musimy upadać, by naprawdę zrozumieć, kim jesteśmy.
Zgadzam się całkowicie. Po przeczytaniu książki obawiałam się, że nie uda im się oddać jej atmosfery, ale wyszło genialnie. Film o tym, jak system zawodzi jednostki i stawia dobrych ludzi na skraju przepaści.
Film dodał tej książce barw. Dosłownie. Też się bałem, czy ta ekranizacja wyjdzie, bo "Świeży" to z różnych powodów trudna książka.
Nie przesadzałbym z tym, jaki on był niby dobry przed fatalną decyzją o zaciągnięciu. Rozprowadzanie xanaxu i wstęp do narkomanii były jeszcze zanim pojechał do Iraku. Może nie jest to od razu bycie "złym", ale na pewno nie jest dobre i etyczne.
Film sprawnie łączący "Requiem dla snu" z "Najdłuższym marszem Billy'ego Lynna" czy paru innych filmów o PTSD I demitologizujących amerykańskie wojny w Azji (np. "Stop Loss", "Drabina Jakubowa)".
Dzieki. Twój wpis zachęcił mnie do obejrzenia filmu. A Holland udowodnił, że potrafi zagrać w Diable wcielonym. Pamietam go jeszcze z takiego filmu, który był zainspirowany powieścią Moby Dick i też ładnie się tam zaprezentował. On się zestarzeje w dobrego aktora!
Bracia Russo ściągnęli go do MCU i już grając Spidermana pokazał, że ma talent. A kolejnymi rolami potwierdza, że nie interesuje go tylko granie pajączka.
"W efekcie powstaje epickie widowisko artystyczne o życiowym fatalizmie" - chyba się bardziej naćpałeś od głównego bohatera xD