Dokładnie za rok, 21.10.2015r., Doc Brown, Marty McFly i Jennifer Parker przybędą DeLoreanem z
1985. Nie sądzicie, że naukowcy powinni się pospieszyć z latającymi autami, deskolotkami,
samowiążącymi się butami oraz samodopasowującymi, samosuszącymi kurtkami itp.?
Witam. Chciałbym wszystkich serdecznie zaprosić do odwiedzania polskiej strony poświęconej w całości "Back to the Future" oraz do lajkowania największego w Polsce fanpejdża fanów BTTF na facebooku.
bttfpolska.manifo.pl
https://www.youtube.com/watch?v=A4vE_vpkr90
Nawet z czasem się nie pomyli, bo mamy 2014 rok, a w 2015 (czyli tak jak w filmie) będą już pewnie
dość powszechne w USA. :D
proszę napiszcie mi nazwy innych filmów o przemieszczaniu się w czasie bo takie kocham (poza efektami motyla, powrotami do przyszłości i 17 again)
Jest pewna rzecz która mnie zdziwiła w tych filmach. 1 film był zrobiony, i był super, i można by pomyśleć, że po tych kilku latach kolejne części mogły być tylko dla kasy robione aby tylko zarobić to co się da, i tyle. Ale nie. W tych czasach rzadko są dobre sequele po latach do filmów które pierwotnie ich mieć nie...
więcejJak z połączenia takiego ciacha jak Marty i nie brzydkiej Jennifer może wyjść takie czupiradło? Nikt na to nie zwrócił uwagi prowadząc kasting? Ona jest okropna, wygląda jak chłopczyca i do tego ta paskudna peruka, fujj...
Czemu pod koniec filmu, kiedy piorun uderza w Doc'a, nagle cała burza KOMPLETNIE ustaje?
I przy okazji: jakim cudem jedną zapałką Marty sprawia, że cała książka zaczyna NATYCHMIAST płonąć?
Film sam w sobie jest dobry, ale gdyby nie ten klimat lat 80, to chyba nie oglądałoby się tak przyjemnie. Świetne są te futurystyczne sceny w 2015, takie podrasowane lata 80 :P. Ale do rzeczy - film jest o wiele bardziej zawiły niż jedynka, fabuła jest bardziej pomysłowa, złożona i zagmatwana i ogląda się z bardzo...
Fajne jest to jak ludzie w 1989 roku widzieli 2015 obecnie rok ten w cale nie jest odległy ale
rzeczywistość jeszcze dłuuuuuuuuuuuuuugo tak wyglądać nie będzie.Wiem że to kino familijne,
ale mimo wszystko ten kontrast pomiędzy postrzeganiem przyszłości a rzeczywistością jest moim
zdaniem niesamowity.
nie wiem czy był już wątek założony (tak wiele ich było) ale mam pewne wątpliwości. Mianowicie: w 1 części Marty po przeniesieniu się chowa deloreana za tablicą Lyon Estates po wschodzie słońca. I ten Delorean stoi tam CAŁY DZIEŃ aż do wieczora, kiedy to jedzie po niego z Doc`iem żeby go scholować do garażu, a w 2...