Kamerzysta Masuoka, zafascynowany samobójstwem mającym miejsce w tokijskim metrze, schodzi w jego podziemia chcąc zmierzyć się z własnym strachem. Podczas wędrówki z kamerą po mrocznych korytarzach, Masuoka odnajduje istotę o wyglądzie młodej dziewczyny, ale nie będącą człowiekiem. Zabiera ją do domu i usiłuje oswoić, nadaje imię F, próbuje karmić i wychowywać. F nie chce jednak ani jeść, ani pić, a jedyną rzeczą, którą wydaje być zainteresowana, jest... krew.
Mam niesamowicie mieszane uczucia odnośnie tego japońskiego spadkobiercy spuścizny Davida Lyncha (tutaj także ciężko jest dokładnie sprecyzować gatunek filmowy, bo elementy horroru mieszają się z dramatem psychologicznym a wszystko to ujęte jest w niesamowicie psychodeliczną oprawę). Z jednej strony film bazuje na...
Japoński horror w eksperymentalnym sosie. Jest tu wydumana fabuła i sporo symboliki, także film powinien spodobać się miłośnikom nadinterpretacji.
Moglibyście podpowiedzieć mi gdzie je ściągnąć albo przesłać mi jakieś dobre azjatyckie horrory ??? Mam świra na ich punkcie :D Na pewno w jakiś sposób się odwdzięczę - też coś prześlę itp. Z góry dzięki :*
Do tego ma kiepskie zdjęcia (rozchwiana praca kamery wyprowadzała mnie z równowagi),
niedopracowany scenariusz, nie jest straszny ani trochę i tak w zasadzie to nawet sam pomysł na
fabułę nie jest tak dobry, jak wszyscy to przedstawiają. Film zyskuje w ostatnich 15 minutach, ale
nie na tyle, żeby nadrobić za całą...