Ajka właśnie urodziła dziecko. Nie ma przyjaciół, stałej pracy i partnera. Nie ma nawet własnego pokoju. Grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Wciągnięta w spiralę długów, młoda matka stoi przed najważniejszą decyzją życia: czy powinna oddać dziecko dla jego i swojego dobra?
Drorcevoy pokazał całe zło współczesnej Rosji ,tym czym ten kraj jest naprawdę: bezdusznym,postsovieckim molochem pożerającym słabych i bezbronnych,a bojącym się silnych.Film porażający realizmem.Kawał mocnego kina dla ludzi o silnych nerwach.Nie można zapomnieć o tym filmie.
Przerażający, potworny, pełen cierpienia, bólu, beznadziei, naturalistyczny film. Do tego filmowany z ręki - rozedrgane, niestałe zdjęcia, ciągły ruch, bieg, no i brud,, krew, pot i łzy. Trudno oglądać, prawie się nie da. Chyba przez połowę miałam zasłonięte oczy...
Niestety nie mogłem się patrzeć na pot, ból i krew wydobywającą się z bohaterki filmu. Za mocne i za ciężkie to było dla mnie.
Siergiej Dvortsevoy uderza w mocne, realistyczne tony, do których przyzwyczaiło nas np. kino braci Dardenne. Szczególnie blisko jest swojej bohaterki zwłaszcza w momentach jej fizycznego bólu wynikającego z niedawnego porodu, co czasem wygląda wręcz jak naruszenie jej prawa do prywatności. Wejście z kamerą...